Canadiens ostro zabrali się do pracy od samego początku i w pierwszej tercji zdobyli cztery gole, których autorami byli Rene Bourque, Aleksiej Emelin, David Desharnais i Tomas Plekanec. Po nich bramkę "Czerwonych Skrzydeł" opuścił Jimmy Howard, a zastąpił go Ty Conklin. Nie powstrzymał on jednak gospodarzy od podwyższenia prowadzenia na 6-0 po trafieniach Maksa Pacioretty'ego i Desharnaisa. Zespół z Detroit dopiero w ostatniej tercji przełamał niemoc strzelecką, bowiem dwukrotnie krążek do siatki skierował Jiri Hudler. Jednak na minutę i 23 sekundy przed końcem wynik na 7-2 ustalił Erik Cole z Detroit. Red Wings wystąpili bez Nicklasa Lidstroema, który przegrał z solidnym przeziębieniem i wysoką temperaturą. W ten sposób została przerwana seria 213 kolejnych występów w NHL 41-letniego szwedzkiego obrońcy. Canadiens z 47 punktów zajmują czwarte miejsce w Northeast Division, a dopiero 11. w Konferencji Wschodniej. Natomiast "Czerwone Skrzydła" - 67 pkt są na pierwszej pozycji w lidze. Montreal Canadiens - Detroit Red Wings 7-2