Poniedziałkowe spotkanie ułożyło się po myśli "Złotych Rycerzy", którzy po pierwszej tercji prowadzili 2-0. W 14. minucie bramkę zdobył Tomas Tatar, a w 18. Jonathan Marchessault. 27-letni Marchessault był bohaterem tego meczu, bowiem w 49. minucie ponownie wpisał się na listę strzelców. Była to odpowiedź na gola, którego kilkadziesiąt sekund wcześniej uzyskał Kyle Connor. W play off Marchessault ma w dorobku sześć bramek i w sumie 15 punktów, zaś w sezonie zasadniczym strzelił 27 goli i łącznie 75 pkt. Zespół z Las Vegas zrewanżował się Winnipeg Jets za sobotnią porażkę 2-4. Wówczas gospodarze prowadzili 3-0 po niespełna ośmiu minutach. Teraz znów rozpoczęli grę z dużym impetem. - Zaatakowali nas i grali bardzo szybko - powiedział bramkarz Marc-Andre Fleury, który trzy razy sięgnął po Puchar Stanleya z Pittsburgh Penguins. - W pierwszych siedmiu minutach Fleury miał trzy-cztery świetne interwencje - stwierdził trener Golden Knights Gerard Gallant. Dwa trafienia jego podopiecznych w pierwszej odsłonie "ułożyły" poniedziałkową konfrontację. Kolejny mecz w środę na lodowisku Golden Knights. W finale na Wschodzie drużyna Washington Capitals prowadzi z Tampa Bay Lightning 2-0. Oba zwycięstwa odniosła na wyjeździe. Wynik poniedziałkowego meczu trzeciej rundy play off: Konferencja Zachodnia - finał: Winnipeg Jets - Vegas Golden Knights 1-3 (stan rywalizacji play off do czterech zwycięstw 1-1)