Capitals musieli wygrać mecz numer sześć, żeby jeszcze przedłużyć nadzieję na awans do finału Konferencji Wschodniej. Gospodarze od początku ruszyli z impetem na rywali i na efekty nie trzeba było długo czekać. Już w 88 sekundzie bramkarz Rangers Henrik Lundqvist musiał wyciągać krążek z siatki. Capitals grali w przewadze jednego zawodnika i w pełni to wykorzystali. Nicklas Backstrom świetnie wypatrzył pozostawionego bez opieki Aleksandra Owieczkina. Jeden z najlepszych hokeistów świata huknął bez przyjęcia i Capitals prowadzili 1-0.Kibice musieli czekać na drugiego gola do 31. minuty. Wtedy to krążek dosyć przypadkowo dotarł do Jasona Chimery, który z bliska nie dał najmniejszych szans Lundqvistowi. Asystę, drugą w tym meczu, zapisano Backstromowi. Rangers również mieli swoje okazje, ale znakomicie w bramce Capitals spisywał się Braden Holtby. 23-letni golkiper skapitulował dopiero w ostatniej minucie spotkania. Trener ekipy z Nowego Jorku John Tortorella ściągnął bramkarza i posłał w bój dodatkowego napastnika. Manewr przyniósł powodzenie, bo na 51 sekund przed końcową syreną sposób na Holtby'ego znalazł Marian Gaborik. Na więcej Capitals już nie pozwolili rywalom. "Po raz kolejny lepiej rozpoczęliśmy mecz, choć w końcówce znów zrobiło się trochę niebezpiecznie, ale był happy end. Myślę, że koncentracja do ostatniej minuty i właściwe rozłożenie sił na wszystkie tercje będą kluczowe w ostatnim meczu. W nim nie będziemy się oszczędzać, bo cel jest jasny" - powiedział Holtby. Siódmy, decydujący mecz pomiędzy tymi zespołami odbędzie się 12 maja w Nowym Jorku. W finale konferencji na zwycięzcę z tej pary czeka drużyna New Jersey Devils. Capitals, którzy w czterech ostatnich sezonach zdobywali mistrzostwo Southeast Division, nie dotarli do finału Konferencji Wschodniej od 1998 r. Natomiast nowojorczykom ostatnio udało się to w 1997 r. Rangers dotychczas czterokrotnie sięgnęli po Puchar Stanleya - w 1928, 1933, 1940 i 1994 roku. Natomiast zespół z Waszyngtonu tylko raz dotarł do wielkiego finału - w 1998 roku, ale przegrał wówczas z Detroit Red Wings 0-4. Washington Capitals - New York Rangers 2-1 (1-0, 1-0, 0-1) Bramki: 1-0 Owieczkin (1:28, w przewadze), 2-0 Chimera (30:59), 2-1 Gaborik (59:09)Stan rywalizacji play off do czterech zwycięstw: 3-3