Drużyna Red Wings objęła prowadzenie w 26. minucie po bramce Anthony'ego Manthy. W ostatniej odsłonie, w niespełna 10 minut, zespół Maple Leafs zdobył cztery gole z rzędu. Goście jednak nie rezygnowali i doprowadzili do remisu. Znów w roli głównej wystąpił Mantha, który bramkę na 4-4 uzyskał na dwie sekundy przed końcową syreną. O sukcesie ekipy z Toronto przesądziło trafienie 19-letniego Austona Matthewsa w czwartej minucie dogrywki. Wcześniej wpisał się na listę strzelców przy stanie 3-1. Ze względu na zbyt duże nasłonecznienie tafli, mecz rozpoczął się z półgodzinnym opóźnieniem. Symbolicznie grę rozpoczął legendarny Wayne Gretzky. Mnóstwo emocji było także w innym niedzielnym spotkaniu NHL, w którym zawodnicy Anaheim Ducks u siebie pokonali Philadelphia Flyers 4-3 (po karnych). Przyjezdni doznali porażki, mimo że oddali ponad dwa razy więcej strzałów od rywali (55-25). Hat-trickiem popisał się Ryan Kesler, a w serii karnych decydującą bramkę dla Ducks strzelił Corey Perry. Wyniki niedzielnych meczów NHL: Toronto Maple Leafs - Detroit Red Wings 5-4 (po dogrywce) Anaheim Ducks - Philadelphia Flyers 4-3 (po karnych) Washington Capitals - Ottawa Senators 2-1