Zmagania w play off rozpoczęły się od wyjazdowego sukcesu drużyny z Florydy. W dwóch kolejnych spotkaniach triumfowały "Pingwiny", w tym raz po dogrywce, a teraz znów dwie wygrane z rzędu zanotował zespół Lightning. W niedzielnym meczu gracze z Pittsburgha prowadzili 2-0 i 3-2, ale nie zdołali utrzymać korzystnego wyniku. Są w trudnej sytuacji, bowiem do szóstej konfrontacji dojdzie we wtorek w Tampie. Gdyby "Pingwinom" udało się zwyciężyć, wówczas nastroje się zmienią i będzie im łatwiej, gdyż decydująca potyczka jest zaplanowana na ich lodowisku. Pierwszego gola dla "Pingwinów" strzelił Brian Dumoulin na sekundę przed zakończeniem pierwszej tercji. Z kolei 90 sekund po rozpoczęciu drugiej na listę strzelców wpisał się Patric Hoernqvist. Między 34. a 35. minutą rywale zdołali doprowadzić do remisu po trafieniach Aleksa Killorna i Nikity Kuczerowa, ale końcówka znów należała do miejscowych hokeistów. Na 50 sekund przed przerwą krążek do siatki posłał Kunitz. W 57. minucie Rosjanin Kuczerow zdobył bramkę na 3-3, a o losach spotkaniach przesądził gol Johnsona. Ekipa Lightning rozkręcała się z minuty na minutę, bowiem w pierwszej kwarcie oddała zaledwie cztery strzały (przeciwnicy osiem), a potem grała lepiej. Kilka dni wcześniej Johnson był największym pechowcem, gdyż na rozgrzewce dostał krążkiem w twarz, stracił zęba, a lekarze musieli mu także zakładać szwy. Tym razem okazał się bohaterem spotkania. W tegorocznych zmaganiach o Puchar Stanleya z ekipy Lightning najlepiej spisuje się Kuczerow, który uzyskał już 11 bramek oraz osiem asyst. W punktacji kanadyjskiej przegrywa tylko z Loganem Couture (San Jose Sharks) - 20 (7+13). W finale Konferencji Zachodniej "Rekiny" remisują z St. Louis Blues 2-2. Finał Konferencji Wschodniej: Pittsburgh Penguins - Tampa Bay Lightning 3-4 (po dogrywce) Stan rywalizacji play off do czterech zwycięstw: 3-2 dla Lightning.