Wynik jest szokujący i to nie tylko dla fanów Capitals. "To nie do przyjęcia. To wstyd!" - grzmiał po meczu trener gospodarzy. Bruce Boudreau był tym bardziej wściekły, że jego zespół strzelił tylko jednego gola w trzech ostatnich meczach na własnym lodzie. Bohaterem meczu był bramkarz Rangersów Henrik Lundqvist, który obronił 35 strzałów i zaliczył ósmy shutout w sezonie (jest liderem w tej klasyfikacji). Ataki gości napędzał Erik Christensen (strzelec dwóch goli i asystent przy dwóch bramkach kolegów). Wojtek Wolski tym razem krócej przebywał na lodzie (tylko 12 minut), oddał jeden strzał i był na lodzie, gdy jego zespół objął prowadzenie. "Graliśmy tak, jak chcieliśmy od początku do końca. To wielki krok do przodu. Czuliśmy się dzisiaj świetnie" - cieszył się po meczu Derek Stepan, który zdobył gola i zapisał na koncie asystę. Wysokie wyjazdowe zwycięstwo odnieśli także hokeiści St. Louis Blues. Ben Bishop zachował czyste konto, a Chris Stewart strzelił dwa gole i obaj poprowadzili swój zespół do zwycięstwa z Edmonton Oilers 5-0. Stewart świetnie wpasował się w zespół po transferze z Colorado i w pięciu pierwszych meczach w nowej drużynie zdobył już sześć goli, poprawiając rekord samego Bretta Hulla (pięć goli w pięciu pierwszych meczach). Wyniki piątkowych spotkań i tabele hokejowej ligi NHL Washington Capitals - New York Rangers 0-6 Carolina Hurricanes - Pittsburgh Penguins 4-1 Columbus Blue Jackets - Phoenix Coyotes 5-3 Buffalo Sabres - Ottawa Senators 4-2 Atlanta Thrashers - Florida Panthers 1-2 (po karnych) Tampa Bay Lightning - New Jersey Devils 2-1 Calgary Flames - San Jose Sharks 3-4 (po karnych) Edmonton Oilers - St. Louis Blues 0-5 Amaheim Ducks - Minnesota Wild 2-3 (po dogrywce)