Bardzo okazale wypadł debiut Joe'a Thorntona w barwach San Jose Sharks. Napastnik zaliczył dwie asysty, a jego nowa drużyna zwyciężyła na wyjeździe Buffalo Sabres 5:0, przerywając serię 10 porażek z rzędu. "Gwiazdy", które przewodzą Pacific Division, musiały mocno namęczyć się, aby wygrać z liderem Southeast Division. Ekipie z Dallas potrzebne do tego były rzuty karne. Ojcem zwycięstwa okazał się Mike Modano, który zdobył dwie bramki i wykorzystał ostatni rzut karny, choć wzbudził on wiele kontrowersji w zespole gości. Hokeiści "Huraganów" dowodzili bowiem, że ten gol nie powinien zostać uznany, ponieważ nie dość, że Modano wykonując karnego zatrzymał się, to na dodatek krążek nie przekroczył linii bramkowej. Sędziowie, po obejrzeniu zapisu wideo, uznali jednak, że wszystko odbyło się zgodnie z przepisami. - Chcieliśmy mieć pewność, że była bramka. Nie wyglądało, jakby tak było - tłumaczył Rod Brind'Amour, kapitan Hurricanes. "Senatorzy", liderzy Northeast Division, łatwo pokonali "Królów" z Los Angeles. Dwie bramki dla gospodarzy zdobył Dany Heatley, a Dominik Haszek obronił 28 strzałów rywali. Thornton już od debiutu w barwach "Rekinów" zaczął spłacać swój transfer z Boston Bruins. - Teraz jestem graczem drużyny z San Jose i czuję się w tym zespole bardzo dobrze - stwierdził Thornton. Zobacz wyniki i strzelców goli w piątkowych meczach NHL Tabele NHL