Pierwsza tercja nie przyniosła bramek. Po raz pierwszy na listę strzelców wpisał się w 21. minucie Ryan O'Reilly dając prowadzenie gościom. Na dziewięć minut przed końcową syreną "Bluesmeni" podwyższyli po strzale Davida Perrona stan meczu na 2:0. Trzy minuty później do ich bramki trafił Jake DeBrusk zdobywając honorowego gola dla przyjezdnych. Miano gwiazd wieczoru przypadło O'Reilly'emu i jego koledze z drużyny bramkarzowi Jordanowi Binningtonowi, który obronił 38 strzałów oraz obrońcy Bruins Toreyowi Krugowi, z podania którego gola zdobył De Bruisk. Binnington wyrównał rekord ligi w kategorii bramkarzy-pierwszoroczniaków, odnosząc 15 zwycięstw w fazie play off. Jedną z najpopularniejszych osób w bostońskiej hali TD Garden tego wieczoru był wykonujący hymn Bruins kurator sądowy i barman Todd Angilly. Zastąpił w tej roli Rene Rancourta, który przeszedł na emeryturę w zeszłym roku. Szóste spotkanie rozegrane zostanie w niedzielę na lodowisku St. Louis Blues. Czwartkowy mecz obserowało 17 565 widzów, większość z nich była rozczarowana porażką "Niedźwiadków". W punktacji kanadyjskiej fazy play prowadzi z 22 punktami Brad Marchand (Boston) za osiem bramek i 13 asyst przed Loganem Couture (San Jose Sharks) - 20 (14+6) i O'Reilly (St. Louis) - 20 (6+14). Marchand rozegrał 22 mecze, Couture 20, a O'Reilly 24. Najskuteczniejszym strzelcem jest Couture, który zdobył 14 bramek i wyprzedza Jadena Schwartza - 12 oraz Władimira Tarasenkę - 11 (obaj St. Louis Blues). jej/ cegl/ Wynik czwartkowego meczu finału hokejowej ligi NHL: Boston Bruins - St. Louis Blues 1:2 (stan rywalizacji play off do czterech zwycięstw: 3-2 dla St. Louis Blues)