Po pierwszej tercji i bramce Duńczyka Larsa Ellera prowadzili Capitals. W drugiej części gry trzy gole z rzędu zdobyli jednak Flyers. Na listę strzelców wpisali się: Travis Konecny, Kevin Hayes i Tyler Pitlick. Kontaktowe trafienie Garneta Hathawaya na nic się zdało, bo w ostatniej odsłonie dla "Lotników" bramki zdobyli jeszcze Rosjanin Iwan Proworow i Scott Laughton. Filadelfijczycy są w ostatnim czasie w świetnej formie. Z minionych 21 spotkań wygrali aż 16. - Ta statystyka wiele o nas mówi. Oczywiście niczego wielkiego jeszcze nie osiągnęliśmy, ale z pewnością jesteśmy na dobrej drodze. To był kolejny ważny mecz, który udało nam się wygrać - powiedział trener Flyers Alain Vigneault. W Konferencji Wschodniej prowadzi ekipa Boston Bruins, a na Zachodzie najlepsi są broniący Pucharu Stanleya St. Louis Blues. Obie drużyny minionej nocy odpoczywały. Wyniki środowych meczów NHL: Washington Capitals - Philadelphia Flyers 2-5 Calgary Flames - Columbus Blue Jackets 3-2 (po dogr.) Colorado Avalanche - Anaheim Ducks 3-4 (po dogr.) Vancouver Canucks - Arizona Coyotes 2-4