"Rekiny" dwukrotnie obejmowały prowadzenie, po golach Dany'ego Heatleya w 28. sekundzie i Logana Couture'a w 31. minucie, ale "Królowie" wyrównywali za sprawą Dustina Browna (28) i Justina Williamsa (37), który wrócił do gry po kontuzji ramienia. Zespół Sharks dołączył do ligi NHL w 1991 roku i od tego czasu aż 110 razy rywalizował z Kings w sezonie zasadniczym. Wcześniej nie było jednak bezpośrednich spotkań w fazie play off (aby awansować do półfinału konferencji trzeba wygrać czterokrotnie). W czwartek odbyły się także dwa spotkania pierwszej rundy na Wschodzie. W obydwu triumfowali goście - zawodnicy Buffalo Sabres pokonali Philadelphia Flyers 1-0, a hokeiści Montreal Canadiens wygrali z Boston Bruins 2-0. W Filadelfii krążek w siatce umieścił Patrick Kaleta (46), zaś na lodowisku w Bostonie oba trafienia zanotował 32-letni Brian Gionta, w 3. i 57. minucie. W obydwu spotkaniach zdecydowaną przewagę, jeśli chodzi o liczbę oddanych strzałów, miały ekipy gospodarzy, odpowiednio 35-25 i 31-20. Szczególnie ważną bramkę uzyskał Kaleta, który z powodu urazów opuścił 16 z 17 ostatnich meczów "Szabli", a w ogóle w sezonie 2010/2011 pojawił się na lodzie tylko w 51. konfrontacjach i strzelił zaledwie cztery bramki. Ostatnią 27 grudnia, a więc ponad 3,5 miesiąca temu. W potyczkach Bruins z Canadiens w sezonie regularnym dochodziło do bójek między graczami, ale tym razem obyło się bez walk. Wyniki czwartkowych meczów 1. rundy play off NHL: Konferencja Wschodnia Philadelphia Flyers - Buffalo Sabres 0-1 stan rywalizacji do czterech zwycięstw - 1-0 dla Sabres Boston Bruins - Montreal Canadiens 0-2 stan rywalizacji do czterech zwycięstw - 1-0 dla Canadiens Konferencja Zachodnia San Jose Sharks - Los Angeles Kings 3-2 (po dogrywce) stan rywalizacji do czterech zwycięstw - 1-0 dla Sharks