"Rekiny" wcześniej pokonały Detroit Red Wings (3-2), Buffalo Sabres (2-1 po dogrywce), Boston Bruins (5-4), Philadelphia Flyers (1-0 po dogrywce) i Pittsburgh Penguins (3-1). W starciu z Blue Jackets długo nie zanosiło się na ich zwycięstwo. Na początku trzeciej tercji przyjezdni z Kalifornii przegrywali 1-3. Cztery gole wbili jednak rywalom w odstępie 12 minut i 31 sekund. Na listę strzelców kolejno wpisali się: Joe Pavelski, Brent Burns, Brenden Dillon i ponownie Pavelski. "Taki wyczyn robi wrażenie. Nigdy wcześniej nie byłem częścią czegoś takiego, nawet grając w gry wideo" - powiedział Joel Ward, który miał dwie asysty. W pierwszej tercji bramkę dla Sharks zdobył Patrick Marleau, a dla gospodarzy trafiali: Ryan Johansen, Boone Jenner i Cam Atkinson. "Wiedzieliśmy, że mogą być już zmęczeni i grać ospale. Staraliśmy się to wykorzystać, ale okazało się, że my też jesteśmy niemrawi" - przyznał Atkinson. Wcześniej wygrać wszystkie spotkania podczas sześciomeczowej wyjazdowej serii udało się zespołom: dwukrotnie Boston Bruins (1971/72 i 2010/11), Philadelphia Flyers (1982/83), Detroit Red Wings (2001/02) i Calgary Flames (2007/08). Trzy najbliższe mecze "Rekiny" rozegrają we własnej hali. Wyniki niedzielnych meczów NHL: Carolina Hurricanes - Los Angeles Kings 4-3 Columbus Blue Jackets - San Jose Sharks 3-5 Montreal Canadiens - New York Islanders 4-2 Vancouver Canucks - New Jersey Devils 2-3