Zwycięskiego gola dla New York Rangers w 58. minucie zdobył Dominic Moore. Rywalizacja będzie się toczyła do czterech wygranych spotkań. Rangers to finaliści poprzednich rozgrywek oraz najlepsza drużyna sezonu zasadniczego, jednak niewiele brakowało a odpadliby w poprzedniej rundzie. W starciu z Washington Capitals przegrywali już 1-3, a w piątym meczu stołeczny zespół od awansu dzieliło 101 sekund. Nowojorczycy wygrali jednak trzy spotkania z rzędu i w środę cieszyli się z awansu. Lightning natomiast dzień wcześniej 4-2 wygrali rywalizację z Montreal Canadiens. W sobotę wynik spotkania na 13 sekund przed końcem drugiej tercji otworzył Derek Stepan. Lightning odpowiedzieli w 47. minucie trafieniem Czecha Ondreja Palata. Im bliżej było końca spotkania, tym bardziej zespoły koncentrowały się na obronie. W 56. minucie w kłopoty Rangersów wpędził Moore, który za faul powędrował na ławkę kar. Jego drużyna dwuminutową grę w osłabieniu jednak przetrwała, a on 30 sekund po tym jak wrócił na lodowisko zrehabilitował się w najlepszy możliwy sposób, dając gospodarzom zwycięstwo. Mecz numer dwa w poniedziałek, także w Nowym Jorku. W niedzielę natomiast rozpocznie się rywalizacja w Konferencji Zachodniej. Hokeiści Anaheim Ducks podejmą Chicago Blackhawks.