Dla "Pingwinów" to bardzo cenne zwycięstwo zwłaszcza, że przegrali cztery z pięciu poprzednich meczów. - Zrobiliśmy trzy błędy, a rywale wszystkie wykorzystali i za każdym razem strzelali gole - relacjonował wydarzenia pierwszej tercji trener gości Jon Cooper. - Ciężko wrócić do gry z takiej dziury. Chłopaki jednak nie załamali się. Strzelanie rozpoczął w 4. minucie Riley Sheahan, a pięć minut później, w odstępie zaledwie 16 sekund, trafiali Phil Kessel i Sidney Crosby. "Pingwiny" wykazały się kapitalną skutecznością w pierwszej tercji - oddały tylko pięć celnych strzałów i zdobyły trzy bramki. Rywale próbowali odrobić straty i atakowali. Tylko w pierwszej części oddali 16 celnych strzałów, ale znakomicie bronił Matt Muray. W całym meczu obronił 33 uderzenia. - Wiedzieliśmy, że mecz z nimi będzie dobrym sprawdzianem dla nas. Grają niezwykle dynamicznie. Nie przez przypadek są najlepszym zespołem ligi, więc myślę, że zagraliśmy bardzo solidnie i wykonaliśmy kawał dobrej roboty - ocenił Muray. Na 4-0 podwyższył Kris Letang w 27. minucie. Goście zmniejszyli straty dopiero w końcówce spotkania. Jewgienin Małkin strzelił gola i zaliczył asystę. To już 601. asysta w lidze NHL. Więcej w historii klubu mają tylko Mario Lemieux (1033), Crosby (741) i Jaromir Jagr (640). W drugim środowym spotkaniu hokeiści Dallas Stars pokonali Buffalo Sabres 1-0 po golu Jamie'ego Bennaw 9. minucie. Bramkarz "Gwiazd"- Ben Bishop obronił każdy z 30 strzałów i zaliczył trzeci shutout w sezonie. Mirosz Wyniki środowych meczów hokejowej ligi NHL: Dallas Stars - Buffalo Sabres 1-0Pittsburgh Penguins - Tampa Bay Lightning 4-2