Bardzo emocjonująca była końcówka sobotniego spotkania. W 57. minucie bramkę dla Maple Leafs zdobył Mitchell Marner, a na tablicy wyników był remis 2-2. Po zaledwie 27 sekundach gospodarzy na kolejne prowadzenie wyprowadził Barkov, ale rywale z Toronto nie rezygnowali. I po następnych 32 sekundach znów krążek w siatce umieścił Marner. W dodatkowym czasie gry o sukcesie Panthers przesądził Barkov. - Wciąż nie mogę uwierzyć, że minęło 10 lat od ostatniego mojego hat-tricka, jeszcze w Europie. Trochę zapomniałem, jakie to uczucie - stwierdził Barkov. W sobotę jeszcze trzy drużyny zwyciężyły 4-3 po upływie regulaminowego czasu gry, tj. po dogrywce lub karnych. W tym gronie był broniący tytułu zespół Washington Capitals, który pokonał Buffalo Sabres. Autorem zwycięskiego trafienia był Rosjanin Aleksandr Owieczkin. Z dorobkiem 29 bramek Owieczkin jest liderem klasyfikacji najskuteczniejszych, a poza tym do 14. występów przedłużył serię z co najmniej jednym punktem na koncie. W Montreal hokeiści Canadiens dopiero w ostatniej tercji udokumentowali przygniatającą przewagę w rywalizacji z Ottawa Senators (5-2); bilans strzałów 47-18. Po 40 minutach gry Canadiens przegrywali 1-2, a w trzeciej odsłonie strzelili cztery gole. Wyniki sobotnich meczów NHL: Minnesota Wild - Calgary Flames 1-2 Montreal Canadiens - Ottawa Senators 5-2 Florida Panthers - Toronto Maple Leafs 4-3 (po dogrywce) New York Islanders - Detroit Red Wings 4-3 (po karnych) Pittsburgh Penguins - Los Angeles Kings 4-3 (po dogrywce) Washington Capitals - Buffalo Sabres 4-3 (po karnych) Columbus Blue Jackets - Anaheim Ducks 1-2 (po dogrywce) Nashville Predators - New Jersey Devils 2-1 (po karnych) Colorado Avalanche - Dallas Stars 6-4 Vancouver Canucks - Philadelphia Flyers 5-1