Dzięki temu zwycięstwu "Senatorowie" powiększyli swój dorobek do 56 punktów i awansowali na siódme miejsce w Konferencji Wschodniej, przed New York Islanders (55 pkt). W pierwszej rundzie trafią więc na inny kanadyjski zespół Montreal Canadiens, a nie na jej mistrzów - Pittsburgh Penguins. Zespół z Ottawy objął w niedzielę prowadzenie 2-0 dzięki trafieniom Erika Condry w pierwszej i Jareda Cowena w połowie drugiej tercji. Jeszcze przed jej końcem gola dla gospodarzy uzyskał Rich Peverley, a już po 14 sekundach trzeciej części gry wyrównał Dennis Seidenberg. W końcówce jednak do głosu doszli znów zawodnicy Senators, a losy zwycięstwa przechylili Jean-Gabriel Pageau oraz Kyle Turris, który skierował krążek do pustej bramki rywali na 37 sekund przed końcem. Spotkanie to miało się odbyć 15 kwietnia, ale zostało przesunięte o dwa tygodnie wskutek zamachu terrorystycznego podczas Maratonu Bostońskiego. Bruins zakończyli sezon z dorobkiem 62 punktów i nie wykorzystali szansy na wyprzedzenie Canadiens (63 pkt) i drugie miejsce na Wschodzie - wówczas grali by w play off z Ottawą. Zamknięcie sezonu regularnego rozstrzygnęło losy pierwszych indywidualnych nagród w lidze NHL, w tym najcenniejszą - Art Ross Memorial Trophy, dla zwycięzcy klasyfikacji najskuteczniejszych graczy ligi. Sięgnął po nią po raz drugi w karierze Martin St. Louis (wcześniej udało mu się to w 2004 r.), który uzyskał 60 punktów (17 goli i 43 asysty), wyprzedzając o trzy kolegę z Tampa Bay Lightning - Stevena Stamkosa (29 goli i 28 podań). Ostatnio dwaj zawodnicy z tego samego klubu byli najwyżej notowani w tym gronie w 1996 roku, za sprawą zawodników Pittsburgh Penguins - Mario Lemieux i Czecha Jaromira Jagra (wciąż gra, obecnie w szeregach Bruins). Rosjanin Aleksander Owieczkin z Washington Capitals zdobył w sezonie 32 goli i zdobył Maurice Richard Trophy, nagrodę dla króla strzelców. William M. Jennings Trophy, czyli puchar dla bramkarzy zespołu tracącego najmniej goli, przypadł Coreyowi Crawfordowi i Ray'owi Emery'emu z Chicago Blackhawks (puścili w sumie 102 gole). To czwarte wyróżnienie w historii "Czarnych Jastrzębi", a trzy poprzednie zawdzięczali głównie legendarnemu Edowi Belfourowi w latach 1991, 1993 i 1995. Rywalizacja o Puchar Stanleya ruszy już we wtorek, a na otwarcie obrońcy trofeum Los Angeles Kings spotkają się na wyjeździe z St. Louis Blues. Tego samego dnia rywalizować będą jeszcze dwie inne pary z Konferencji Zachodniej: najlepszy zespół sezonu regularnego - Chicago Blackhawks z Minnesota Wild oraz Anaheim Ducks z Detroit Red Wings.