Canadiens przerwali serię sześciu porażek z rzędu. Do sukcesu poprowadził ich Max Pacioretty, który zdobył dwie bramki i miał asystę przy trafieniu Andrieja Kosticyna. Na listę strzelców wpisali się także Yannick Weber i Michael Cammalleri. W nowym sezonie zespół z Montrealu rozegrał u siebie sześć spotkań, ale dopiero przeciwko filadelfijczykom odniósł zwycięstwo. Środowe spotkanie rozpoczęło się po myśli zawodników Flyers (zabrakło na lodzie kontuzjowanego kapitana Chrisa Prongera), bowiem prowadzili od 11. minuty za sprawą Jagra. To trzeci gol 39-latka. Atut własnej hali, również mimo początkowego niepowodzenia, wykorzystała inna kanadyjska drużyna Calgary Flames. Pokonała Colorado Avalanche 4-2, a dwukrotnie krążek w siatce umieszczał Rene Bourque. Natomiast pierwszą bramkę w NHL strzelił jego klubowy kolega, 20-letni Czech Roman Horak. Nie powiodło się natomiast hokeistom Vancouver Canucks, którzy przed prawie 19-tysięczną publicznością ulegli St. Louis Blues 0-3. W 29. i 47. minucie gole zdobywał Alexander Steen, a rezultat ustalił Szwed Patrik Berglund. Bramkarz gości Brian Elliott zanotował pierwszy w obecnych rozgrywkach i dziesiąty w karierze tzw. shutout (bez straty bramki). Od kilku meczów między słupkami Blues zastępuje Słowaka Jaroslava Halaka. Wyniki środowych meczów NHL: Montreal Canadiens - Philadelphia Flyers 5-1 Vancouver Canucks - St. Louis Blues 0-3 Calgary Flames - Colorado Avalanche 4-2