Pierwszą bramkę zdobył Ryan Suter w 19. sekundzie, a po pierwszej tercji ekipa Wild prowadziła 3:0. Tuż przed zakończeniem drugiej wynik na 4-0 podwyższył Kevin Fiala. W ostatniej odsłonie telewidzowie obejrzeli pięć goli, w tym trzy dla Sharks. Ostatecznie pewne zwycięstwo, już siódme z rzędu w sezonie odnieśli przyjezdni. Ekipa z San Jose poniosła osiem kolejnych porażek. W drugiej i trzeciej odsłonie w bramce "Rekinów" zagrał Kaapo Kahkonen - obronił 15 z 16 strzałów. Zastąpił Martina Jonesa, który miał tylko pięć udanych interwencji (osiem uderzeń przeciwników). Drużyna Avalanche uległa na wyjeździe St. Louis Blues 3-5, chociaż po zaledwie czterech minutach wygrywała 2:0. Hat-trickiem w zespole Blues popisał się Ryan O'Reilly. Najpierw doprowadził do remisu 2-2 (pierwszy gol był jednocześnie 600. punktem w karierze), a ostatnie trafienie zakończyło spotkanie. Natomiast Vegas Golden Knights pokonali w Anaheim ekipę Ducks 5-1. Strzelanie rozpoczął Chandler Stephenson w 28. sekundzie. Łączny jego dorobek to dwie bramki i asysta. Sobota była dniem szybkich goli w NHL, bowiem w meczu Winnipeg Jets - Toronto Maple Leafs (1-4) pierwszą bramkę - dla przegranych - uzyskał Nikolaj Ehlers w 39. sekundzie. Dla Maple Leafs trafiali m.in. Mitch Marner (100. gol w lidze) i weteran Joe Thornton. Ma on 41 lat 296 dni. Dotychczas najstarszym strzelcem bramki w klubie z Toronto był Allan Stanley - 41 lat 252 dni (8 listopada 1967 roku).