W klasyfikacji najskuteczniejszych zajmuje pierwsze miejsce ex aequo z Rosjaninem Aleksiejem Owieczkinem z Washington Capitals. Oprócz Marleau, gole dla "Rekinów" zdobyli Ryan Clowe, Devin Setoguchi i Scott Nichol. Gospodarze odpowiedzieli celnymi strzałami Patrika Berglunda i Aleksa Steena. Zawodnicy z San Jose zdobyli dotychczas 83 pkt, o punkt mniej od najlepszej drużyny NHL - Capitals. Z kolei ekipa Blues (59 pkt) wygrała zaledwie dziewięć z 29 spotkań u siebie. W innym czwartkowym meczu hokeiści Washington Capitals pokonali w Nowym Jorku miejscowych Rangers 6:5, mimo że przegrywali już 3-5. Dziewięć sekund przed zakończeniem drugiej tercji kontaktową bramkę zapisał na swym koncie Owieczkin (drugą tego dnia, a w sumie przekroczył granicę 500 pkt w NHL), a w trzeciej - o sukcesie stołecznego zespołu przesądzili Tom Poti i Nicklas Backstroem (zanotował również cztery asysty). Trzecim klubem, który odniósł wyjazdowe zwycięstwo w czwartek, był Montreal Canadiens - 3-2 (po karnych) z Boston Bruins. Gospodarze prowadzili 2-0 po bramkach Marka Recchiego i Blake'a Wheelera, zaś przeciwnicy na doprowadzenie do remisu potrzebowali... 39 sekund. W 38. minucie na listę strzelców wpisali się Glen Metropolit i Roman Hamrlik. W serii karnych gola dla Canadiens zdobył Brian Gionta. Czwartek na lodowiskach NHL Boston Bruins - Montreal Canadiens 2-3 (po karnych) New York Rangers - Washington Capitals 5-6 Columbus Blue Jackets - Dallas Stars 2-1 Ottawa Senators - Vancouver Canucks 3-1 St. Louis Blues - San Jose Sharks 2-4 Nashville Predators - Colorado Avalanche 5-3 Minnesota Wild - Edmonton Oilers 4-2 Tampa Bay Lightning - New York Islanders 5-2 Los Angeles Kings - Anaheim Ducks 6-4