Gospodarze objęli prowadzenie w 8. minucie po dobitce Jeffa Cartera. Nashville Predators starali się wyrównać, ale przez 46 minut byli bezradni bo znakomicie bronił Jonathan Quick. Bramkarz Los Angeles Kings nie był wprawdzie "zasypywany" seriami strzałów, ale rywale wypracowywali świetne okazje i zmuszali Quicka do zaprezentowania pełni umiejętności. Bronił fantastycznie, nawet w sytuacji, w której pokonał go Craig Smith, błysnął efektownym szpagatem i zabrakło kilku centymetrów, a zaliczyłby jedną z najbardziej niesamowitych obron w sezonie w całej lidze. Minutę później pokonał go... jego partner z zespołu - Jake Muzzin próbował przeciąć krzyżowe podanie i tak niefortunnie trafił w krążek, że zupełnie zaskoczył Quicka. Guma odbiła się od poprzeczki i wpadła do bramki. Wyniki sobotnich meczów w hokejowej lidze NHL: Philadelphia Flyers - Detroit Red Wings 7-2 Pittsburgh Penguins - Boston Bruins 0-2 San Jose Sharks - Chicago Blackhawks 2-6 Buffalo Sabres - New York Rangers 0-2 Tampa Bay Lightning - Winnipeg Jets 1-2 Los Angeles Kings - Nashville Predators 1-2 Carolina Hurricanes - Florida Panthers 0-2 Vancouver Canucks - Toronto Maple Leafs 4-1 St. Louis Blues - Minnesota Wild 1-3 Arizona Coyotes - New Jersey Devils 1-4 Colorado Avalanche - Calgary Flames 3-2 New York Islanders - Montreal Canadiens 1-3