W pierwszym meczu półfinałowym mistrzowie ligi z ubiegłego sezonu - także na własnym lodowisku - niespodziewanie przegrali 1-2. Porażkę uznano za "wypadek przy pracy". We wtorkowym pojedynku ekipa z Florydy objęła prowadzenie w dziewiątej minucie po bramce zdobytej przez Braydena Pointa. Goście cztery minuty później wyrównali po trafieniu Brocka Nelsona. Komentujemy każdy mecz Euro na żywo -<a href="https://sport.interia.pl/relacje-euro-2020?utm_source=tekst&utm_medium=tekst&utm_campaign=tekst"> Posłuchaj naszych relacji!</a> Ekipa Tampa Bay Lightning zdobyła cztery bramki W drugiej tercji padła tylko jedna bramka, zdobył ją Ondrej Palat i było 2-1. W trzeciej części przewaga gospodarzy była już zdecydowana, "Błyskawice" zapisały na swoje konto dwa kolejne gole strzelone przez Jana Ruttę i Victora Hedmana. "Wyspiarze" z Nowego Jorku odpowiedzieli tylko jednym trafieniem uzyskanym przez Mathew Barzala na trzy minuty przed końcem. Trzeci mecz rozegrany zostanie w czwartek w Nowym Jorku.