Mimo urazu Brodeur dotrwał do końca pierwszej części gry, jednak później nie wrócił już na lód, a nawet na ławkę swojej drużyny. "Przy obronie jednego ze strzałów poczułem silny ból w ramieniu, który powracał przy kolejnych interwencjach. Czułem się przez to niekomfortowo i nie do końca pewnie, dlatego zrezygnowałem z dalszej gry i zostałem w szatni" - powiedział po meczu bramkarz Devils. Nie wiadomo czy będzie mógł wystąpić w sobotnim spotkaniu przeciwko Nashville Predators. Jeśli nie, to - podobnie jak w piątek - zastąpi go Johan Hedberg.