Blisko 19 tys. kibiców w hali Scottrade Center w Saint Louis czekały na bramki do połowy trzeciej tercji. Gospodarze objęli prowadzenie 2-0 po indywidualnych akcjach Davida Perrona i Andy'ego McDonalda, ale w samej końcówce dwukrotnie do siatki Blues trafił Johan Franzen, któremu za każdym razem asystowali Paweł Daciuk i Todd Bertuzzi. Franzen przerwał fantastyczną passę bramkarza drużyny z St. Louis Briana Elliotta, który nie puścił krążka do siatki przez 241 minut. Po bezbramkowej dogrywce hokeiści przystąpili do karnych. A w nich świetnie zaprezentował się bramkarz gości Jimmy Howard, broniąc wszystkie trzy strzały - T.J. Oshiego, McDonalda i Perrona. Decydujący cios zadał Bertuzzi, pokonując Elliotta. Porażka oddaliła Blues od pierwszego miejsca w Konferencji Zachodniej. Hokeistom z St. Louis, którzy tracą dwa punkty do Vancouver Canucks, pozostały do rozegrania w sezonie zasadniczym dwa mecze. W drugim środowym spotkaniu Montreal Canadiens wygrali z Tampa Bay Lightning 5-2. Po dwa gole dla gospodarzy strzelili Erik Cole i Max Pacioretty. Oba zespoły kończą sezon w kiepskich nastrojach. Zabraknie ich w najlepszej szesnastce, która przystąpi do rozgrywek play off o Puchar Stanleya. Wyniki środowych meczów NHL: Montreal Canadiens - Tampa Bay Lightning 5-2 St. Louis Blues - Detroit Red Wings 2-3 (po karnych)