Z powodu pandemii nadchodzący sezon będzie się różnił od typowego. W części zasadniczej zespoły rozegrają po 56 zamiast 82 meczów. W dodatku siedem kanadyjskich drużyn utworzy oddzielną dywizję i mają rywalizować tylko między sobą. Władze sanitarne pięciu kanadyjskich prowincji nie wydały jeszcze zgody na rozgrywanie spotkań. Na wszelki wypadek NHL zgodziła się, że kluby będą mogły rozgrywać mecze w roli gospodarza na neutralnym terenie. Na razie stosowne zgody wydały prowincje Alberta i Manitoba, na któych terenie są trzy kluby: Edmonton Oilers, Calgary Flames i Winnipeg Jets. Zobacz Interia Sport w nowej odsłonie Sprawdź! Poprzedni sezon zakończył się pod koniec września. Hokeiści Tampa Bay Lightning po raz drugi zdobyli Puchar Stanleya, pokonując w finale play off Dallas Stars 4-2. Rozgrywki 2019/20 zostały zatrzymane 12 marca, a zespoły wróciły do gry 1 sierpnia - w "bańkach" w dwóch kanadyjskich miastach Toronto i Edmonton. wkp/ cegl/