Jagr w obecnych rozgrywkach wystąpił w 57 spotkaniach, ale nie był zadowolony ze swej pozycji w zespole, liczył, że będzie częściej pojawiał się na lodzie. Poza tym zależało mu na grze w play-off, a ekipa Devils zajmuje dopiero 12. miejsce w tabeli Konferencji Wschodniej. "Pantery" są nieco wyżej, na dziewiątej pozycji, ze stratą dwóch punktów do Boston Bruins. W ostatnich ośmiu spotkaniach drużyny Devils doświadczony Czech nie zdobył ani jednego punktu. Nigdy wcześniej nie miał tak złej serii w lidze NHL. W nowym klubie będzie grał m.in. z prawie 38-letnim obrońcą Willie Mitchellem i bramkarzem Roberto Luongo, który za kilka tygodni skończy 36 lat. Ale z drugiej strony żaden z trójki najskuteczniejszych (Nick Bjugstad, Jonathan Huberdeau, Aaron Ekblad) nie przekroczył 23. roku życia. Jeszcze bez Jagra w składzie ekipa Panthers przegrała w czwartek z Chicago Blackhawks 0-3. W ogóle w tym sezonie hokeiści z Florydy strzelili 145 goli, co jest jednym ze słabszych wyników, a dla porównania Tampa Bay Lightning - 203. Czech ma przyjechać do nowych kolegów w piątek i prawdopodobnie wystąpi następnego dnia przeciwko Buffalo Sabres. Przez 22 lata gry na lodowiskach NHL (w międzyczasie był też m.in. w Rosji) w Pittsburgh Penguins, Washington Capitals, New York Rangers, Philadelphia Flyers, Dallas Stars, Boston Bruins i New Jersey Devils, Jagr uczestniczył w 1530 spotkaniach i uzyskał 1784 pkt. Na ten dorobek składa się 716 bramek oraz 1068 asyst. W klasyfikacji kanadyjskiej wszech czasów plasuje się na piątej pozycji. Z "Pingwinami" z Pittsburgha Jagr triumfował w lidze NHL w 1991 i 1992 roku, z kolei w 1998 wywalczył złoto olimpijskie. Na koncie ma także dwa tytuły mistrza świata (2005 i 2010). Legendarny gracz debiutował w zamorskich rozgrywkach 5 października 1990 roku, zaś Florida Panthers rozegrała pierwszy mecz w NHL... 6 października, lecz w 1993 roku.