Sutter otworzył wynik w 10. minucie. Następnie trafił pod koniec drugiej tercji na 4-1, kiedy jego zespół grał w osłabieniu, a trzeciego gola zdobył na 54 sekundy przed ostatnią syreną, ustalając rezultat spotkania. - Potrzebowałem 13 lat na zdobycie pierwszego hat-tricka. Byłem naprawdę podekscytowany. Z wiekiem szanse na taki wyczyn maleją - przyznał 31-letni bohater wieczoru. To był 735. mecz w karierze Suttera. Pozostałe bramki dla Canucks zdobyli: Tyler Motte, Tanner Pearson, Quinn Hughes oraz Fin Olli Juolevi. Autorem honorowego trafienia dla Senators był natomiast Austin Watson. W tym sezonie z powodu pandemii koronawirusa wszystkie kanadyjskie drużyny występują w jednej dywizji i grają tylko między sobą. Najlepsza jest obecnie ekipa Montreal Canadiens. Canucks zajmują piąte miejsce, a Senators ostatnie, siódme z zaledwie jednym zwycięstwem na koncie w sześciu meczach. wkp/ co/ Tego jeszcze nie widziałeś! Sprawdź nowy Serwis Sportowy Interii! Wejdź na sport.interia.pl!