Ward znajdował się pod huraganowym ogniem szczególnie podczas dwóch pierwszych tercji: w pierwszych 20 minutach odbił krążek 22 razy, a po przerwie interweniował 20-krotnie. Goście gole strzelali w każdej części gry, a na listę strzelców wpisali się kolejno: Eric Staal, Tuomo Ruutu i Brandon Sutter, który ustalił wynik w 44. minucie. "Prawdopodobnie był to nasz najlepszy mecz od roku, i to w dodatku z obrońcami Pucharu Stanleya" - cieszył się trener Hurricanes Kirk Muller. Porażka nie zachwiała solidną pozycją Bruins w Konferencji Wschodniej. Z dorobkiem 66 punktów "Niedźwiadki" zajmują drugie miejsce, ustępując tylko ekipie New York Rangers - 69 pkt. Z kolei Hurricanes dzielą... ostatnie miejsce na Wschodzie z New York Islanders i Montreal Canadiens - cała trójka ma po 47 pkt. Na Zachodzie, i w ogóle w całej lidze, najlepsi są Detroit Red Wings - 71 pkt. W czwartek "Czerwone Skrzydła" pokonały w Vancouver drugą drużynę poprzedniego sezonu - Canucks po rzutach karnych 4-3. Najlepsze recenzje zebrał bramkarz gospodarzy Roberto Luongo, który obronił 40 uderzeń zawodników z Detroit. W konkursie karnych nie złapał jednak krążka po strzałach Pawła Daciuka i Jiriego Hudlera. Wyniki czwartkowych meczów NHL: Boston Bruins - Carolina Hurricanes 0-3 New Jersey Devils - Montreal Canadiens 5-3 Philadelphia Flyers - Nashville Predators 4-1 Tampa Bay Lightning - Winnipeg Jets 1-2 (po dogr.) Colorado Avalanche - Minnesota Wild 0-1 Edmonton Oilers - Chicago Blackhawks 8-4 Vancouver Canucks - Detroit Red Wings 3-4 (po karnych) San Jose Sharks - Dallas Stars 5-2