"Pingwiny", które jako pierwsze w lidze przekroczyły granicę 100 goli, wygrały dziewiąty mecz z rzędu. Wszystkie bramki padły już w pierwszej tercji. Prowadzenie dał gospodarzom Sidney Crosby. Był to 13. gol najlepiej punktującego hokeisty NHL (48 punktów). Wyrównał Tyler Seguin. 21-latek był bardzo aktywny, oddał pięć strzałów i został uznany jednym z trzech najlepszych zawodników meczu. Najpiękniejszą bramkę, w dodatku na wagę kompletu punktów, zdobył 32 sekundy przed końcem pierwszej tercji Joe Vitale. Amerykanin dobił strzał Craiga Adamsa frunąc już w powietrzu. Więcej goli nie padło, co nie znaczy, że emocje skończyły się razem z pierwszą tercją. Goście atakowali, ale Tomas Vokoun obronił 31 strzałów, w tym pięć w osłabieniu. Washington Capitals bez kontuzjowanego Wojtka Wolskiego pokonali Buffalo Sabres 5-3. Prowadzenie gospodarzom dał już w 19. sekundzie Aleksander Owieczkin. To jego 350. gol w najlepszej lidze świata. Po 12 sekundach drugiej tercji wyrównał Cody Hodgson, lecz gospodarze odpowiedzieli trzema bramkami i choć w 46. minucie Hodgson zdobywając swojego drugiego gola doprowadził do stanu 3-4, to dziesięć minut później Mathieu Perreault przypieczętował zwycięstwo Capitals. Wyniki niedzielnych meczów hokejowej ligi NHL: Pittsburgh Penguins - Boston Bruins 2-1 Edmonton Oilers - Nashville Predators 3-2 Washington Capitals - Buffalo Sabres 5-3 Ottawa Senators - Winnipeg Jets 4-1