33-letni Brown, który występuje w barwach Kings od 2003 roku, trafił do bramki rywali już w 44. sekundzie dogrywki. To jego trzynasty gol w obecnym sezonie. Wcześniej Kings bardzo długo mieli problemy ze skutecznością. Na dodatek od 32. minuty przegrywali po bramce Szweda Gabriela Landeskoga. Wyrównali dopiero w 51. minucie za sprawą Aleca Martineza, a w dogrywce komplet punktów zapewnił im Brown. "Wyrazy uznania i komplementy, jakie kieruje się pod adresem tego zawodnika, wcale nie są przesadą" - chwalił bohatera wieczoru trener Kings John Stevens. Spory udział w zwycięstwie gospodarzy miał także jeden z najsilniejszych punktów tej drużyny od lat - bramkarz Jonathan Quick, który tym razem obronił 31 strzałów. Hokeiści z Los Angeles z dorobkiem 48 punktów prowadzą w tabeli Pacific Division, mają również najlepszy bilans w całej Konferencji Zachodniej. Ekipa Avalanche (35 pkt), dla której była to trzecia porażka w ostatnich pięciu meczach, jest ostatnia w Central Division. Hokeiści Avalanche drugi raz w tym sezonie przegrali spotkanie, w którym prowadzili po dwóch tercjach. Aż siedem z dziesięciu meczów tej serii zakończyło się po dogrywce lub rzutach karnych. Jedynie hokeiści Dallas Stars, Edmonton Oilers i Carolina Hurricanes wygrali swoje spotkania w regulaminowym czasie. Najmniej problemów mieli zawodnicy Stars, którzy pokonali Chicago Blackhawks 4-0, ustalając wynik już po dwóch tercjach. Wyniki czwartkowych meczów NHL: Los Angeles Kings - Colorado Avalanche 2-1 (po dogr.) San Jose Sharks - Vancouver Canucks 5-4 (po dogr.) Dallas Stars - Chicago Blackhawks 4-0 Tampa Bay Lightning - Ottawa Senators 4-3 (po karnych) Edmonton Oilers - St. Louis Blues 3-2 Nashville Predators - Carolina Hurricanes 1-4 Boston Bruins - Winnipeg Jets 2-1 (po karnych) New Jersey Devils - New York Rangers 4-3 (po karnych) New York Islanders - Anaheim Ducks 4-5 (po dogr.) Pittsburgh Penguins - Columbus Blue Jackets 3-2 (po karnych)