Z powodu pandemii koronawirusa sezon przerwano miesiąc temu i nie wiadomo, kiedy zostanie wznowiony. Są plany, żeby grać nawet jeszcze w sierpniu, a pod uwagę brane są neutralne obiekty. Gwiazdor obrony Los Angeles Kings powiedział w poniedziałek, że z powodu koronawirusa trudno będzie hokejowi wrócić w tym sezonie, nawet po to, aby rozegrać tylko fazę play off i wyłonić zdobywcę Pucharu Stanleya."Szczerze mówiąc, nie widzę tego, jak miałby wrócić sezon. Naprawdę nie. Nie mamy pojęcia, kiedy ten wirus się skończy" - przyznał Doughty.30-letni zawodnik, znany ze swoich szczerych odpowiedzi i komentarzy, podał w wątpliwość ważność zwycięzcy Pucharu Stanleya 2020, szczególnie biorąc pod uwagę, że pozostało 189 meczów w sezonie zasadniczym i nie wszyscy rozegrali tyle samo spotkań.Doughty jest również zaniepokojony tym, jak rywalizacja późnym latem może wpłynąć na następny sezon, który - jak utrzymuje liga - ma zostać rozegrany w pełni."Wiem, że bardzo chcą wyłonić triumfatora w tym roku, ale z całą powagą, nie będzie to tak, jak wygrać prawdziwy Puchar Stanleya, ponieważ sezon regularny nie został zakończony" - powiedział Doughty, mistrz olimpijski z 2010 i 2014 roku.Hokeista, który zdobył Puchar Stanleya z Los Angeles Kings w 2012 i 2014 roku, przyznał, że jego opinia mogłaby być inna, gdyby "Królowie" zajmowali inną pozycję w tabeli. Obecnie są na 28. miejscu spośród wszystkich 31 drużyn i zostali wyeliminowani z rywalizacji o play off.Dodał jednak, że swój pogląd na temat sezonu NHL wyraził bardziej pod wpływem sytuacji na świecie podczas pandemii koronawirusa niż logistyki organizowania wydarzeń sportowych."Wszystko jeszcze bardziej się opóźnia, np. różne zamknięcia, obostrzenia itp. Ludzie umierają jeszcze częściej każdego dnia. Po prostu nie rozumiem, jak i kiedy będziemy mogli podjąć jakąkolwiek decyzję o wznowieniu sezonu" - stwierdził.W wywiadzie dla CNN komisarz ligi Gary Bettman powiedział, że NHL nie wykluczyła ani nie podjęła decyzji o wznowieniu gry."Badamy wszystkie opcje, ale to, kiedy będziemy mieć możliwość powrotu, zależy od rzeczy, nad którymi absolutnie nie mamy kontroli. Wszystko bowiem zaczyna się od zdrowia i dobrego samopoczucia ludzi" - podkreślił Bettman.