W pierwszej i drugiej tercji na gole Brandona Saada i Tysona Josta dla Avalanche, odpowiedzieli Alec Martinez oraz Reilly Smith. Trzecia część gry nie przyniosła rozstrzygnięcia i potrzebna była dogrywka. W 127. sekundzie zakończyło ją trafienie Mikko Rantanena. Duży udział w wygranej "Lawin" miał też niemiecki bramkarz Philipp Grubauer, który zatrzymał 39 strzałów. "+Grubi+ był dzisiaj niesamowity. Grał naprawdę bardzo, bardzo dobrze. Długo utrzymywał nas w grze i dzięki niemu doszło do dogrywki. Dobrze, że w niej nie zmarnowaliśmy jego wysiłków" - komplementował kolegę Rantanen. Kolejne dwa mecze odbędą się w Las Vegas, najbliższy już w piątek. W środę zaczęła się też decydująca rywalizacja w North Division. Montreal Canadiens pokonali na wyjeździe Winnipeg Jets 5:3. Bramki dla zwycięzców zdobyli: Jesperi Kotkaniemi, Eric Staal, Nick Suzuki, Brendan Gallagher i Jake Evans. Dla Jets trafili: Adam Lowry, Derek Forbort i Kyle Connor. Z powodu pandemii obecny sezon jest nieco inny. Kluby zostały podzielone geograficznie na cztery dywizje: Północną, Centralną, Wschodnią i Zachodnią. Ze względu na ograniczenia w podróżowaniu w Północnej znalazło się jedynie siedem kanadyjskich ekip, a w pozostałych po osiem amerykańskich. W sezonie zasadniczym rozegrano po 56 meczów, zamiast 82. Dużej zmianie uległa też faza play off. Awansowały do niej po cztery najlepsze drużyny z każdej dywizji. W dwóch pierwszych rundach play off walka toczy się wewnątrz dywizji. Gdy na placu boju pozostaną już tylko cztery zespoły, po jednym z każdej dywizji, wtedy zostaną utworzone pary półfinałowe rywalizacji o Puchar Stanleya. O rozstawieniu decydować będzie dorobek z sezonu zasadniczego; pierwsza zagra z czwartą, a druga z trzecią. Na każdym etapie drużyny grają do czterech wygranych spotkań.