- Awans do play off to wielkie osiągnięcie. Oczywiście nasze cele są znacznie poważniejsze, ale to jest pierwszy krok, który trzeba wykonać. Chłopakom należy się uznanie. W każdym meczu dawali z siebie wszystko, choć nie zawsze przynosiło to efekt - powiedział trener Hurricanes Rod Brind'Amour. Pod jego wodzą zespół po raz czwarty z rzędu wystąpi w play off. Przed jego zatrudnieniem przez dziewięć kolejnych sezonów nie był w stanie tego dokonać. - Pamiętam nasz pierwszy awans. Czuliśmy się wtedy niesamowicie. Teraz to jest coś, co po prostu spodziewamy się zrobić - dodał szkoleniowiec. Minionej nocy jego podopieczni przegrywali po pierwszej tercji 0:2. Dla Sabres bramki zdobyli Tage Thompson i Alex Tuch. Później na kontaktowego gola Aho "Szable" odpowiedziały trafieniem Victora Olofssona. Hurricanes stratę do jednego gola ponownie zmniejszyły jeszcze w drugiej tercji za sprawą Teuvo Teravainena. W trzeciej części gry natomiast gospodarze kompletnie przejęli inicjatywę. W niej dwie bramki zdobył Staal i jedną Aho. Hurricanes są trzecią ekipą pewną gry w play off. Wcześniej awans zapewniły sobie Florida Panthers i Colorado Avalanche. Sezon zasadniczy zakończy się 29 kwietnia.