W bramce Flames świetnie spisał się Cam Talbot, który obronił wszystkie 31 strzałów. Do siatki rywali trafili natomiast: Dillon Dube i Sam Bennett w pierwszej tercji oraz Sean Monahan i Szwed Rasmus Andersson w trzeciej. "To tylko jeden krok w drodze do większego celu. Wiedzieliśmy, że to będzie ciężka seria, ale w kolejnej zaprawienie w bojach będzie działało na naszą korzyść" - powiedział Talbot.W rywalizacji do trzech zwycięstw prowadzenie 2-1 objęli Blue Jackets i Canucks.Również czyste konto zachował szwedzki bramkarz ekipy z Vancouver Jacob Markstroem, który zatrzymał 27 uderzeń. W wygranym 3:0 meczu z Minnesota Wild bramki zdobyli: Brock Boeser, Antoine Roussel i Szwed Elias Pettersson, a każdemu asystował Quinn Hughes.Hokeiści z Columbus natomiast dopiero po dogrywce pokonali Toronto Maple Leafs 4-3. Trzy bramki dla zwycięzców zdobył Pierre-Luc Dubois. To właśnie 22-latek doprowadził do remis w 52. minucie i to on zanotował decydujące trafienie w dogrywce.Blue Jackets i Canucks awans mogą wywalczyć już w piątek.Wznowiona rywalizacja w NHL toczy się dwutorowo w Edmonton i Toronto. Po cztery drużyny w każdej konferencji, które były najlepsze w momencie przerwania rozgrywek, walczą o rozstawienie w 1. rundzie play off. Natomiast pozostałe 16 ekip rywalizuje w parach do trzech zwycięstw w rundzie kwalifikacyjnej.Potrwa ona najpóźniej do 9 sierpnia, a potem rozpoczną się ćwierćfinały konferencji. Półfinały zaplanowano od 25 sierpnia, a finały - od 8 września. Początek walki o Puchar Stanleya - 22 września. Zwycięzca zostanie wyłoniony najpóźniej 4 października. Tytułu broni St. Louis Blues.