Ayres trenuje od czasu do czasu z hokeistami Liści Klonowych, gdy potrzebują bramkarza, a na co dzień obsługuje maszynę przygotowującą lodową taflę. Na sobotnie spotkanie swojej drużyny wybrał się z żoną i na początku meczu nic nie wskazywało, że zamiast siedzieć nadal na trybunie wystąpi na lodzie... w bramce przyjezdnych. Pierwszy z bramkarzy gości kontuzji doznał James Reiner. Ayres pobiegł do szatni Hurricanes zgłaszając gotowość gry w ich szeregach. W drugiej tercji z lodu musiał zjechać, po zderzeniu z Kyle Cliffordem, rezerwowy bramkarz gości Petr Mrazek. W tej sytuacji w bramce Hurricanes musiał stanąć Ayres. Przepuścił krążek tylko dwa razy, popisując się ośmioma skutecznymi interwencjami. - Fair zachowali się sympatycy Maple Leafs. Mimo że wystąpiłem w bramce rywali to kibice z Toronto zgotowali mi po meczu niesamowitą owację. Dziękuję im serdecznie - powiedział Ayres, który grał prawie 29 minut. Co ciekawe, 15 lat temu miał on przeszczep nerki i nie było pewne, czy kiedykolwiek jeszcze zagra w hokeja. Przez ostatnie osiem lat z kolei trenował w zespole ligi AHL Toronto Marlies. Drużyna Carolina Hurricanes, podobnie jak New Yorks Islanders i Columbus Blues Jackets, zgromadziła dotychczas 74 punkty i plasuje się na siódmej pozycji w Konferencji Wschodniej. Prowadzą Boston Bruins - 90 pkt. Wyniki sobotnich meczów: New Jersey Devils - Washington Capitals 3-2 Philadelphia Flyers - Winnipeg Jets 4-2 Pittsburgh Penguins - Buffalo Sabres 2-5 Toronto Maple Leafs - Carolina Hurricanes 3-6 Ottawa Senators - Montreal Canadiens 0-3 New York Rangers - San Jose Sharks 3-2 Nashville Predators - Columbus Blue Jackets 4-3 (po karnych) Arizona Coyotes - Tampa Bay Lightning 7-3 Vancouver Canucks - Boston Bruins 9-3 Vegas Golden Knights - Florida Panthers 5-3 Los Angeles Kings - Colorado Avalanche 1-2 (po karnych)