Sędzia wyjaśnił, dlaczego unieważnia pierwotnie uznanego gola: "Powtórka wideo dowiodła, że był spalony" - powiedział do publiczności. Trener Peter Laviolette tylko z niedowierzaniem pokręcił głową. "A tak dobrze zaczął się ten mecz" - pomyślał pewnie z żalem. "Pingwiny" wygrały 5-3 i zrobiły pierwszy krok w stronę obrony Pucharu Stanleya. Opisywaną sytuację możecie zobaczyć na 1:04 poniższego filmiku: W polskiej piłce czekamy na VAR - system powtórek wideo pomocnych sędziom. Ostatnio był testowany w Kielcach, przy okazji meczu Korony z Legią Warszawa. Jeśli wszystko pójdzie sprawnie, PZPN wprowadzi go od nowego sezonu.MB