Mecz w TD Garden miał dwóch bohaterów. Pierwszy to bramkarz "Pingwinów" Marc-Andre Fleury. Broniąc 27 strzałów zdecydowanie pomógł swojej drużynie, a równocześnie został trzecim najmłodszym (ma 29 lat i 361 dni) i trzecim najszybszym (547 spotkań) bramkarzem, który odniósł 300. zwycięstwo w NHL. W młodszym wieku tej sztuki dokonali tylko Martin Brodeur i Terry Sawchuk, a w mniejszej liczbie meczów Jacques Plante i Andy Moog. "Trudno jest dojść do siebie po czymś takim. Jestem jednak szczęśliwy i dumny" - powiedział Fleury. Drugim z bohaterów w ekipie gości był Jewgienij Małkin. Rosjanin strzelił dwa gole, tym tego decydującego w 32. sekundzie dogrywki, a wcześniej wyrównał na 2-2 (30. minuta), gdy Penguins grali w przewadze. W obu przypadkach asystowali mu Sidney Crosby i Kris Letang. Ten ostatni w sumie zanotował trzy asysty, bo także zaliczył ją przy bramce Crosby'ego na 1-0 w czwartej minucie. Gospodarze na początku drugiej tercji w przeciągu 28 sekund jednak wyrównali (Milan Lucic) i potem wyszli na prowadzenie (Joe Morrow). Następnie do głosu doszli jednak Małkin i Fleury. W Uniondale kibice przez 65 minut nie zobaczyli żadnych goli. Zdecydowaną przewagę mieli Islanders, którzy oddali 46 strzałów na bramkę rywali, przy tylko 21 Flyers, ale żaden z nich nie był skuteczny. Jaroslav Halak, bramkarz gospodarzy, nie dał się pokonać także w serii rzutów karnych (Scott Laughton i Claude Giroux), natomiast Steve Mason, choć najpierw obronił strzał Kyle'a Okposo, to potem skapitulował po uderzeniach Fransa Nielsena i Johna Tavaresa. "Wyspiarze" notują najlepszy początek sezonu w swojej historii. Wygrali 15 z 21 meczów, a poniedziałkowy był czwartym z rzędu. Wyniki poniedziałkowych meczów NHL: Boston Bruins - Pittsburgh Penguins 2-3 - po dogr. New York Islanders - Philadelphia Flyers 1-0 - po karnych Detroit Red Wings - Ottawa Senators 4-3 Florida Panthers - Minnesota Wild 1-4