W karnych najlepiej spisywał się bramkarz Bruins - Tim Thomas, który udanie interweniował przy wszystkich pięciu strzałach rywali. Wcześniej powstrzymał 19 z 22 ataków gospodarzy. Mecz rozpoczął się po myśli "Niedźwiadków", którym prowadzenie 2:0 zapewnili Blake Wheeler (w 12. minucie) i Zdeno Chary (31.). Trzy kolejne bramki uzyskali dla Ottawy: Nick Folino (36.), Daniel Alfredsson (41.) i Jason Spezza (49.), zanim do dogrywki doprowadził Chuck Kobasew (56.) z Bruins. W San Jose hokeiści Sharks po raz pierwszy w sezonie ponieśli dwie kolejne porażki w Shark Tank, ale z dorobkiem 78 punktów wciąż prowadzą w Konferencji Zachodniej. W czwartek "Rekiny" przegrały 3:4 z Carolina Hurricanes, a zwycięstwo zapewnił drużynie gości w trzeciej serii rzutów karnych Siergiej Samsonow. Gole dla Hurricanes, osłabionych brakiem kontuzjowanych graczy: kapitana Roda Brind'Amoura i Erica Staala, zdobyli: Matt Cullen (25.), Samsonow (35.) i Ray Whitney (48.). W bramce dobrze spisywał się Michael Leighton, który w pierwszym występie od półtora miesiąca, udanie interweniował 36 razy. W regulaminowym czasie gry zdołali go pokonać tylko: Ryane Clowe (13.), Aleksiej Siemienow (24.) i Marc-Edouard Vlasic (28.), a w karnych Milan Michalek, jednak w nich trafił także - oprócz Samsonowa - Tuomo Ruutu z Caroliny. W Waszyngtonie miejscowi Capitals przegrali 4:5 z Los Angeles Kings, a w szeregach gospodarzy 200. gola w NHL uzyskał Aleksander Owieczkin. Rosyjski napastnik jest dopiero czwartym hokeistą, który osiągnął tę granicę w ciągu czterech pierwszych sezonów w tej lidze. Przed nim dokonali tego jedynie Wayne Gretzky, Mario Lemieux i Mike Bossy. Owieczkin wpisał się na listę strzelców w połowie trzeciej tercji, na 3:4 i było to jego 37. trafienie w sezonie, a pozostałe gole dla Capitals uzyskali: Aleksander Siemin (1.), Mike Green (22.) i Brooks Laich (59.). Natomiast w barwach Kings dwukrotnie trafił Anze Kopitar (9. i 21.), a po jednym razie Michal Handzus (22.) i Patrick O'Sullivan (28.).