Wszystkie bramki padły w trzeciej tercji. Prowadzenie dla gospodarzy zdobył Blair Betts, wyrównał Michel Ouellet, a zwycięskiego gola strzelił Jaromir Jagr na 34 sekundy przed końcem. W tej sytuacji Czech miał trochę szczęścia, gdyż jego podanie do Michaela Nylandera przeciął obrońca "Pingwinów" Rob Scuderi pakując krążek do własnej siatki. Ponieważ w hokeju nie ma jednak bramek samobójczych gola przyznano Jagrowi. Czech przerwał tym samym serię ośmiu meczów bez punktu, najdłuższą w tym sezonie. W drugim poniedziałkowym spotkaniu Edmonton Oilers przegrali z Vancouver Canucks 1:2. Była to 11 porażka "Nafciarzy" z rzędu. Bramkę dla gospodarzy zdobył Raffi Torres, a gole dla przyjezdnych strzelili - Trevor Linden (w przewadze) i Daniel Sedin.