Kapitan Calgary Flames chce pobyć z babcią Frances Schuchard. Zastąpi go Daniel Briere (Philadelphia Flyers). 33-letni Iginla strzelił bramkę i miał dwie asysty w pięciu występach w NHL All-Star Game (2002, 2003, 2004, 2008 - kapitan drużyny Konferencji Zachodniej, 2009). Tym razem postanowił zostać ze schorowaną babcią. Kanadyjczyk o dziadkach ze strony matki zawsze mówił: "drudzy rodzice". W maju ubiegłego roku zmarł w wieku 88 lat dziadek Richard Schuchard, dlatego Iginla stara się jak najczęściej odwiedzać babcię. - W sezonie nie mam praktycznie możliwości pojechać do niej, dlatego uczynię to teraz - powiedział Iginla, mistrz olimpijski z 2002 i 2010 roku. - Kiedy byłem dzieckiem, moi rodzice (ojciec, prawnik, urodził się w Nigerii) całymi dniami pracowali, a do szkoły prowadzili i później odbierali mnie dziadkowie. Dzięki nim trafiłem do hokeja - dodał zawodnik, który od 15 lat gra w barwach Flames. W NHL Iginla rozegrał dotychczas 1124 mecze, zdobył 488 goli i zanotował 523 asysty. W jego dorobku są również dwa tytuły mistrza świata (1997, 2004).