Przyczyny śmierci Kivlenieksa nie są znane. Z nieoficjalnych informacji wynika, że zmarł w tragicznym wypadku w trakcie obchodów Dnia Niepodległości w Stanach Zjednoczonych. W klatkę piersiową miał uderzyć go fajerwerk podczas pokazu sztucznych ogni. Półtora miesiąca temu Kivlenieks brał udział w zmaganiach Mistrzostw Świata Elity rozgrywanych w Rydze. Był bohaterem meczu z Kanadą, w którym Łotwa wygrała, a Kivlenieks zachował czyste konto. W swojej karierze wielokrotnie reprezentował Łotwę w zawodach międzynarodowych, na poziomie juniorskim i seniorskim. Matiss Kivlenieks występował w najlepszej lidze świata Kivlenieks od kilku lat przebywał w USA i występował w klubach National Hockey League. W najsilniejszej lidze świata grał dla Columbus Blue Jackets, gdzie wiązano z nim duże nadzieje. Tworzył duet bramkarski z rodakiem Elvisem Merzlikinsem. "Był wzorem do naśladowania! Odejście Matissa to ogromna strata nie tylko dla łotewskiego krążka, ale i dla całej Łotwy" - podał w komunikacie Związek Hokeja na Lodzie. MR