Goście prowadzenie objęli w 15. minucie, kiedy krążek do siatki posłał Mason Raymond. W 29. minucie podwyższył je Lance Bouma, ale "Rekiny" na sekundę przed końcem drugiej tercji strzeliły kontaktowego gola za sprawą Brenta Burnsa. W 46. minucie okres gry w przewadze wykorzystał jednak Jirzi Hudler, a wynik ustalił w 59. David Jones, kiedy gospodarze wycofali już bramkarza. "Płomienie" pokonały Sharks w czwartym z pięciu ostatnich meczów, a tym sezonie mają z nimi wyjazdowy bilans 3-0. Poprzednio zespół z Calgary trzy zwycięstwa w San Jose zanotował w rozgrywkach 1995/96. - Ta wygrana znaczy dla nas bardzo dużo, ponieważ sąsiadujemy ze sobą w tabeli - powiedział Mark Giordano, kapitan Flames. - Te punkty są więc cenne. Wszystkie mecze pomiędzy nami były wyrównane. Sharks to wielka drużyna i zespół, z którym trzeba do końca walczyć o zwycięstwo. Dlatego wywalczenie ośmiu "oczek" przeciwko nim uważam za bardzo pozytywny sygnał - dodał. Wyniki poniedziałkowych meczów w NHL: New Jersey Devils - Edmonton Oilers 1-2 Columbus Blue Jackets - Los Angeles Kings 3-4 Minnesota Wild - Vancouver Canucks 5-3 Chicago Blackhawks - Arizona Coyotes 2-3 (po karnych) San Jose Sharks - Calgary Flames 1-4