Po pierwszej bezbramkowej tercji, w drugiej prowadzenie Rangers dał Taylor Pyatt. Strata bramki podziałała na "Niedźwiadki" bardzo mobilizująco. Goście przeważali, ale Szweda Henrika Lundqvista pokonać zdołali dopiero w ostatniej części gry. Najpierw na listę strzelców wpisał się Johnny Boychuk, a następnie Daniel Paille. - To jeszcze nic nie znaczy, bo do awansu potrzebne są cztery zwycięstwa - powiedział kapitan Bruins Zdeno Chara. Słowak wie, co mówi. W 2010 roku drużyna z Bostonu była w takiej samej sytuacji, a jednak przegrała cztery kolejne mecze z Philadelphia Flyers i odpadła. Czwarte spotkanie w czwartek, także w Nowym Jorku. Remis 2-2 jest natomiast w rywalizacji Los Angeles Kings - San Jose Sharks. Obrońcy Pucharu Stanleya po dwóch zwycięstwach we własnej hali, we wtorek po raz drugi ulegli "Rekinom" na ich terenie 1-2. Mecz miał dwa oblicza. Pierwsza tercja i początek drugiej zdecydowanie należał do gospodarzy. Efektem ich naporu były gole Brenta Burnsa i Logana Couture'a. Później do głosu doszli "Królowie". W ostatniej części gry oddali 14 strzałów (rywale zaledwie dwa), ale na listę strzelców wpisał się jedynie Mike Richards. Piąte spotkanie w czwartek w Los Angeles. Wyniki wtorkowych meczów drugiej rundy rywalizacji o Puchar Stanleya - półfinałów konferencji hokejowej ligi NHL: Konferencja Wschodnia: New York Rangers - Boston Bruins 1-2 (stan rywalizacji play off do czterech zwycięstw: 3-0 dla Bruins) Konferencja Zachodnia: San Jose Sharks - Los Angeles Kings 2-1 (stan rywalizacji play off do czterech zwycięstw: 2-2)