Marchand otworzył wynik meczu w 15. minucie, a dokładnie 15 sekund później podwyższył na 2:0. Piątego w karierze hat-tricka skompletował w drugiej tercji, gdy jego zespół grał w osłabieniu. To było jego 33. w karierze trafienie, gdy rywale mieli na lodowisku więcej zawodników. W klasyfikacji wszech czasów pod tym względem zajmuje 14. miejsce, najwyższe spośród aktywnych obecnie hokeistów. Rekordzistą jest legendarny Wayne Gretzky - 73 gole w osłabieniu. W międzyczasie na listę strzelców wpisał się też Curtis Lazar i "Niedźwiadki" prowadziły 4:0. Jeszcze w drugiej odsłonie honorową bramkę dla Canadiens zdobył Michael Pezzetta, a wynik w 51. minucie ustalił Lazar. W formie jest nie tylko Marchand, ale także jego koledzy. Ekipa z Bostonu wygrała trzeci mecz z rzędu i szósty z ostatnich siedmiu. "Chciałbym, abyśmy taką dyspozycję utrzymali przez cały rok, ale wiem, że przyjdzie czas, gdy sprawy nie będą się układać po naszej myśli i będziemy musieli znaleźć sposób, aby wrócić do dobrej gry. Tak właśnie to wszystko wygląda" - powiedział Marchand. W Konferencji Wschodniej Bruins sklasyfikowani są na ósmej pozycji. Canadiens zajmują ostatnie, 16. miejsce.