24-letni Rosjanin najpierw trafił na 2-0 w 31. minucie, kiedy jego drużyna grała w przewadze, a potem zdobył dwie decydujące bramki - na 4-3 w 57. minucie (również w przewadze) i ustalającą wynik w 59. "On świetnie się spisuje. Równa forma, współpraca z kolegami z formacji, gra w przewadze, posiadanie krążka, nasza gra ofensywna. Razem z Patrickiem Kane'em mobilizują się, do większego wysiłku. Widzieliśmy wiele ich udanych wspólnych zagrań. Panarin wie o co chodzi w hokeju" - powiedział Joel Quenneville, szkoleniowiec Blackhawks. Goście w środkowym spotkaniu prowadzili 2-0, ale potem Rangers strzelili trzy gole (Kevin Hayes, Derick Brassard i Dan Boyle). Końcówka spotkania należała jednak do "Czarnych Jastrzębi". Najpierw wyrównujące trafienie zaliczył Andrew Shaw (w przewadze), a potem show należał już tylko do Panarina. W tym sezonie Rosjanin zdobył 22 bramki, przy 35 asystował, a z 57 punktami zajmuje piąte miejsce w klasyfikacji kanadyjskiej. Zdecydowanym liderem jest jego kolega klubowy - Kane 83 (34+49). Zdobywcy Pucharu Stanleya z poprzedniego sezonu dzięki temu zwycięstwu awansowali na pierwsze miejsce w Central Division i są najlepszym zespołem Konferencji Zachodniej. W innych środkowych meczach Colorada Avalanche pokonała Montreal Canadiens 3-2, a Calgary Flames przegrały z Minnesota Wild 3-5.