Oficjalne pożegnanie Halaka z Canadiens miało miejsce na terenie nowoczesnego centrum handlowego Fairview Mall, a wzięło w niej udział około pięciu tysięcy fanów. W trakcie kilkugodzinnej imprezy zbierano pieniądze na rzecz dziecięcej kliniki Justine Children's Hospital. "Czuję się dziwnie, ale zabieram wspaniałe wspomnienia z Montrealu, dlatego chciałem podziękować tutejszym kibicom za wszystko" - powiedział Halak doskonale spisywał się w fazie play off i pomógł Canadiens dojść do finału Konferencji Wschodniej. Montreal wyeliminował w pierwszej rundzie najlepszy zespół sezonu regularnego NHL - Washington Capitals (choć przegrywali już w serii 1:3), a w drugiej broniących trofeum Pittsburgh Penguins (wyszli ze stanu 2:3). Mimo dobrych występów Słowak nie zdołał się porozumieć w sprawie podwyższenia zarobków. Początkowo chciał złożyć wniosek o arbitraż władz ligi, ale zrezygnował z tego i wynegocjował przejście do Blues za napastników Larsa Ellera i Iana Schultza. Z St. Louis podpisał czteroletni kontrakt o wartości 15 milionów dolarów, co oznacza, że za każdy sezon otrzyma 3,75 mln. W lutym Halak wystąpił w bramce reprezentacji Słowacji na igrzyskach w Vancouver. Ma za sobą cztery sezony, wszystkie w barwach Canadiens, a także 101 meczów w NHL, z których 56 kończyło się zwycięstwami jego zespołu. Tracił w nich średnio 2,62 gola, a skuteczność jego interwencji wynosi 91,9 procenta. W Pucharze Stanleya rozegrał 21 spotkań, z czego 18 w tym roku, a jego bilans to dziewięć zwycięstw, 2,48 gola straconego w meczu i 92,3 procenta skuteczności obrony strzałów.