"Gwiazdy" naprawdę zajaśniały w piątek, gdyż zawodnicy z Teksasu potrafili odrobić trzybramkową stratę. Po zwycięstwie w Waszyngtonie nad Capitals 3:1 nowym liderem NHL został zespół Philadelphia Flyers. W meczu w American Airlines Center gospodarze po pierwszej tercji przegrywali już 0:3. Dave Tippett, coach Stars, postanowił zmienić więc bramkarza i Marty'ego Turco zastąpił Johan Hedberg. Okazało się, to strzałem w dziesiątkę, gdyż Szwed przez dwie tercje i dogrywkę nie puścił żadnego gola. - Hedberg jest gościem z charakterem. Wiedział co ma zrobić i zrobił to doskonale - powiedział Tippett. Szweda pokonał dopiero w serii rzutów karnych Andy McDonald, ale gracze z Dallas byli skuteczniejsi. Do bramki strzeżonej przez Jean-Sebastiena Giguere'a trafili Jussi Jokinen i Antti Miettinen. Sergiej Zubow, asystując przy bramce Brendena Morrowa. zaliczył 413. punkt w barwach Stars. To wyrównanie najlepszego wyniku osiągniętego przez obrońcę w historii klubu. Zubow zrównał się z Craigiem Hartsburgiem. "Lotnicy" nie załamali się stratą gola już w dziewiątej minucie spotkania (Aleksander Owieczkin). Po bramkach Mike'a Rathje, Simona Gagne i Petera Forsberga wywalczyli komplet punktów i miejsce lidera NHL. W Calgary padł dziwny wynik, jak na hokej na lodzie. Flames pokonały Toronto Maple Leafs 1:0. Jedyną bramkę strzelił w 25. minucie Tony Amonte. Świetnie w bramce gospodarzy spisał się Miikka Kiprusoff. Fin zaliczył już szósty mecz bez puszczonej bramki w tym sezonie, czym pobił klubowy rekord. "Płomienie" zwyciężając w piątek przerwały serię sześciu wygranych z rzędu "Klonowych Liści". W drużynie gości z powodu kontuzji nie zagrał Mariusz Czerkawski. Zobacz wyniki i strzelców goli w piątkowych meczach NHL Tabele NHL