Po tym, jak Canadiens wygrali siódmy i decydujący mecz w Pittsburghu 5:2 (wybronili się w serii ze stanu 2-3), na ulice Montrealu wyległy tłumy fanów chcących uczcić ten sukces. Według miejscowej policji było to ponad 50 tysięcy osób, z czego 20 tysięcy osób oglądających mecz na telebimie w Bell Center. Efektem kilkugodzinnej zabawy były liczne zatrzymania, kilka bójek i masa potłuczonych butelek na chodnikach w centrum miasta. Swoich rywali w finale Konferencji Wschodniej zespół Canadiens pozna dopiero w piątek wieczorem. Wówczas w siódmym meczu Boston Bruins podejmą Philadelphia Flyers, którzy przegrywali już w serii play off 0-3. "Lotnicy" mają okazję zostać trzecim zespołem w historii NHL, któremu udało się wyjść z takiej opresji. W 1942 roku dokonali tego Toronto Maple Leafs, a w 1975 New York Islanders