Po pierwszej bezbramkowej tercji w San Jose prowadzenie gościom dał Jack Johnson. "Rekiny" odpowiedziały jednak czterema trafieniami z rzędu. Jeszcze w drugiej tercji krążek do siatki posłali: Joe Thornton, Patrick Marleau (w sumie trzy punkty do klasyfikacji kanadyjskiej) i Dan Boyle. W trzeciej bramkę dołożył Logan Couture. "Królów" stać już tylko było na gola Anzego Kopitara. Sharks odniosły siódme zwycięstwo w dziewięciu meczach i przesunęły się na drugie miejsce w dywizji Pacyfiku, w której ustępują tylko Dallas Stars. Kings, którzy doznali z kolei piątej porażki z rzędu, pozostali na czwartej pozycji w tej dywizji. Trzy bramki w trzeciej tercji przesądziły o wygranej "Niedźwiadków" nad "Wyspiarzami". Wtedy do siatki trafili: Milan Lucic, Nathan Horton (drugi raz w tym meczu) i David Krejci. Wcześniej gole padały tylko w pierwszej odsłonie. Dla gospodarzy strzelili je, oprócz Hortona, Benoit Pouliot i Tyler Seguin, a dla gości - Matt Moulson i Michael Grabner. Dzięki zwycięstwu Bruins wydostali się z ostatniego miejsca dywizji północno-wschodniej wyprzedzając Montreal Canadiens. Natomiast Islanders wciąż pozostają na końcu dywizji atlantyckiej, będąc najgorszym zespołem konferencji wschodniej. Poniedziałkowe wyniki: Boston Bruins - New York Islanders 6-2 San Jose Sharks - Los Angeles Kings 4-2 Zobacz skrót meczu Bruins - Islanders: Zobacz skrót meczu Sharks - Kings: