Teraz ich przeciwnikiem będzie ktoś z dwójki Boston Bruins albo Carolina Hurricanes, a rozstrzygnie o tym czwartkowe spotkanie tych zespołów. - Każdy z zawodników wiedział, jakie były oczekiwania. Spotkały się ze sobą dwa wielkie zespoły, które potrzebowały siedmiu meczów, aby wyłonić lepszego. Dobrze jest być po tej stronie - powiedział Sidney Crosby, który zdobyły dwa gole dla "Pingwinów". Oba padły w przewadze. Pierwszy w 13. minucie otworzył wynik, a ten z 43. dał gościom prowadzenie 6-1. Bramki dla zespołu z Pittsburgha zdobyli także Craig Adams (13. minuta), dla którego było to pierwsze trafienie w play off w karierze, Bill Guerin (21.), Kris Letang (23.) i Jordan Staal (32.). Po czwartym golu w bramce Capitals nastąpiła zmiana - Simeona Warłamowa zastąpił Jose Theodore. Nic to nie pomogło, tak samo, jak bramki zdobyte przez Aleksandra Owieczkina (39.) i Brooksa Laicha (47.). Washington Capitals (2.) - Pittsburgh Penguins (4.) 2:6 (0:2, 1:3, 1:1) Bramki: Owieczkin (39.), Laich (47.) - Crosby (13., 43., obie w przewadze), Adams (13.), Guerin (21.), Letang (23.), Staal (32.). Stan serii 3-4.