Hokeista urodzony w Zabrzu spędził na lodzie prawie 18 minut, oddał dwa strzały, a jedna z bramek dla rywali padła, gdy przebywał na tafli. Gwiazdą wieczoru na taflach NHL znów był Sidney Crosby. Kanadyjczyk, który w swoim kraju jest niemal bohaterem narodowym, strzelił dwa gole i zaliczył dwie asysty w wyjazdowym meczu z Ottawa Senators wygranym przez "Pingwiny" 7-4. Gdy w 26. minucie Crosby zdobył swojego pierwszego gola, jego zespół prowadził już 4-0. Ottawa odpowiedziała golami Chrisa Neila i Daniela Alfredssona, ale w 33. minucie straciła bramkę i to grając w przewadze (zdobył ją Maxime Talbot). Gospodarze starali się walczyć do końca i strzelili jeszcze dwa gole, ale obrońcy Pucharu Stanleya na każdy cios odpowiadali bramką. O ile prowadzenie Penguins 3-1 w całej serii nie jest niespodzianką, o tyle fani New Jersey Devils zastanawiają się co dzieje się z ich drużyną. W trakcie sezonu "Diabły" sprowadziły jedną z największych hokejowych gwiazd Ilję Kowalczuka, ale w ostatnich czterech spotkaniach zdobyli tylko dziewięć bramek. Po przegranym wtorkowym meczu z Philadelphia Flyers 1-4 stoją nad przepaścią. Jedynego gola strzelił dla nich Kowalczuk, ale w drugiej i trzeciej tercji gospodarze strzelali Martinowi Brodeurowi po dwa gole i pewnie wygrali. Największy udział w zwycięstwie mieli Jeff Carter (zdobył dwa gole i zaliczył asystę) i Brian Boucher, który obronił 30 strzałów. Wyniki wtorkowych meczów 1. rundy rozgrywek o Puchar Stanleya (ćwierćfinałów konferencji): Konferencja Wschodnia: Ottawa Senators - Pittsburgh Penguins 4:7 (stan rywalizacji do czterech zwycięstw - 3:1 dla Penguins) Philadelphia Flyers - New Jersey Devils 4:1 (stan rywalizacji do czterech zwycięstw - 3:1 dla Flyers) Konferencja Zachodnia: Nashville Predators - Chicago Blackhawks 4:1 (stan rywalizacji do czterech zwycięstw - 2:1 dla Predators) Detroit Red Wings - Phoenix Coyotes 3:0 (stan rywalizacji do czterech zwycięstw - 2:2) Colorado Avalanche - San Jose Sharks 1:2 (po dogrywce) (stan rywalizacji do czterech zwycięstw - 2:2)