To dziesiąte z rzędu zwycięstwo zespołu Canadiens w konfrontacji z drużyną z Bostonu i jednocześnie powrót na pierwsze miejsce w tabeli Konferencji Wschodniej. Dwie bramki dla triumfatorów (w tym sezonie Montreal pokonał Boston już siedem razy) strzelił Rosjanin Aleksiej Kowalow, a po jednej Michael Ryder i Białorusin Andriej Kosticyn. Gole dla Bruins zdobyli Mark Stuart i Dennis Wideman. Wyjazdową wygraną zanotowali też zawodnicy Detroit Red Wings - 6:3 z Nashville Predators. Po pierwszej tercji gospodarze prowadzili 1:0 (gol Aleksandra Radułowa), ale w drugiej "Czerwone Skrzydła" odpowiedziały trzema trafieniami. Na listę strzelców wpisali się Niklas Kronvall, Chris Chelios i Brian Rafalski. Na początku ostatniej odsłony jeszcze raz nastąpił zryw Predators, którzy po strzałach ponownie Radułowa i Martina Erata doprowadzili do remisu. Końcówka należała jednak do przyjezdnych, a krążek w siatce umieszczali Johan Franzen oraz dwukrotnie Paweł Dacjuk. Zwycięstwo numer 385 w karierze zapisał w swym dorobku czeski bramkarz Detroit Dominik Haszek, co pozwoliło mu na awans na dziesiąte miejsce w klasyfikacji wszech czasów. W ośmiu czwartkowych meczach atut własnego lodowiska wykorzystały tylko trzy kluby: Ottawa Senators, Pittsburgh Penguins i Calgary Flames. "Senatorowie" ograli St. Louis Blues 3:2, "Pingwiny" pokonały Tampa Bay Lightning 4:2, a "Płomienie" zwyciężyły Colorado Avalanche 2:1. Wyniki czwartkowych spotkań NHL: Boston Bruins - Montreal Canadiens 2:4 Florida Panthers - Carolina Hurricanes 1:2 (po karnych) Ottawa Senators - St. Louis Blues 3:2 Pittsburgh Penguins - Tampa Bay Lightning 4:2 Nashville Predators - Detroit Red Wings 3:6 Edmonton Oilers - Vancouver Canucks 1:4 Calgary Flames - Colorado Avalanche 2:1 Phoenix Coyotes - Los Angeles Kings 5:6 (po karnych)